Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum maj 2021


Bezsennie
30 maja 2021, 00:51

Poprowadź mnie daleko stąd

Bliżej do chmur, gdzieś pośród łąk

I milczących pól

Poprowadź mnie, gdzie więcej nikt

Nie zwątpi w nas, niech stary świat Pochłonie czas

Poprowadź przed siebie mnie, proszę

Za Tobą dziś pójdę jak w ogień 

Za Tobą dziś wskoczę jak w wodę 

Ty jesteś jedynym powodem 

Powodem, dla którego Oddychać chcę dnia każdego 

Bo choćbym się zgubił wśród burz To wiem, że mam Ciebie i już

Poprowadź mnie w zielony świat 

Ku lepszym snom i niech się nam 

Co chwilę śnią 

Nie szukam dziś niczego już 

I wiem to sam, że w oczach Twych 

Już wszystko mam

Tylko przy Tobie istnieję i dobrze to wiem

Pomagasz mi wierzyć w nadzieję 

I jesteś jak tlen 

I mimo, że świat to kilka zdań 

I czasem coś nam od siebie dopowie 

To nieważne jest, dziś liczy się jedynie to 

Że mam Cię przy sobie

 

 

Bezsenna noc...

Kiedyś każda noc w moim życiu wyglądała podobnie do tej dzisiejszej, muzyka w tle, kubek herbaty i głowa pełna myśli. Dziś czuwam nad snem Przekory. Poukładam Jej w głowie wszystkie myśli starannie na swoje miejsce, do różnych półeczek i szufladek. Wiem, że muszę poczuwać dziś nad Jej spokojnym snem. Od tego w końcu ma się przyjaciół, by nawet jak ciężko samemu ze sobą, to trochę ciężaru można zabrać. Wiem, że niczego nie jest pewna, ale nadal będe się starał by była pewna, że chce mnie w swoim życiu, taki mam cel, opiekować się Nią i dbać nawet w najtrudniejszych chwilach.

Chciałbym, żeby ta znajomość nie zmieniła się wcale, co będzie w przyszłości, czas pokaże. Przekoro ja nie wybieram się nigdzie. Postaram się te kolejne spotkania, tak z Tobą przeżyć, byś chciała następnych. Wiem, że może być róznie, ale z racji tego, że nie mogę Cie mieć całej dla siebie to chociaż chciałbym raz na jakiś czas przytulić Cię tak jak do tej pory.

Mam nadzieję, że nigdy  z nich nie zrezygnujesz bo to cząstka Nas samych. Jestem dla Ciebie o każdej porze, wspierać będe do upadłego i zawsze na Ciebie czekać. Ja jestem pewien, że taką osobę jak Ty chce mieć w swoim życiu już do końca, na zawsze. Nieraz już Ci mówiłem, że bez Ciebie jest mi źle i tylko z Tobą wszystko ma sens.

Posiedzę jeszcze chwilkę przy Twoim łóżku i popatrzę jak śpisz, przykryje kołdrą i będe czuwał nad spokojnym snem. Marzę by kiedyś obudzić się u Twego boku.

To oczywiste, że chciałbym spędzać z Tobą całe dnie i noce, ale jeśli nie mogę to cieszę się z tego co mam. Nie wyobrażam sobie by Cię nie było w moim życiu.

Takie osoby trafiają się raz na milion i trzeba pielęgnować cały sercem takie znajomości. Dziękuje Ci za to, że jesteś i mam nadzieję, że nic się nie zmieni między Nami.

Rozumiem Cię doskonale, a teraz pozerkam jak śpisz. Pewnie nie usłyszysz mego szeptu, ale szepnę, że jesteś taka piękna nawet jak śpisz. Trzymam za dłoń i nigdy nie puszczę bo Twoja dłoń chociaż mała, ma niesamowitą moc i siłę. Moc zmieniania mojego świata na lepsze.

Śpij dobrze, jesteś w dobrych ramionach....

Tysiąc myśli
29 maja 2021, 17:40

 

Taki dzień.

 

Mam tysiąc myśli w głowie dziś. Rozbiegane, które ciężko ogarnąć. Jakiś wewnętrzny niepokój. Dziś nie jestem dobrą rozmówczynią, błądzę, mylę się, nie mogę się skupić. Wymyślam powody dlaczego tak jest, czemu jestem niespokojna. Ale tak naprawdę to wiem gdzie tkwi problem. Nie chodzi o pracę, o pieniądze, o niezrealizowane marzenia. To wszystko jest ważne, ale najważniejszy jest stan ducha. A mój błądzi. Dziś ewidentnie źle się czuje. Wczoraj planuje z jednym wyjazdy, dziś umawiam się z drugim na spotkanie. Mam dla siebie pogardę. Okropną. I staram się ją przykryć innymi rzeczami.  Żyje w dwóch światach, w żadnym na 100%. Planuje wyjazd, ale muszę pamiętać, że tu i tu coś komuś obiecuję,  daję swoje słowo. A cóż jest warte moje słowo? Niewiele, marne jest. Nie potrafię się skupić na jednej osobie na jednym życiu. To jest ciężkie pogodzić to wszystko. Paradoks pyta czy wszystko ok. Cóż mogę powiedzieć, nigdy nie będzie ok. On wyczuwa moje rozterki. Moje samopoczucie zaraz się mu udziela. A ja nie chcę go martwić. Pyta się czasem czy tu zaglądam, czy coś napiszę, czy czytam książkę od niego, czy obejrzałam film/ serial przez niego polecony, czy idę na spacer, albo że mogę jeśli chce iść na kurs, uczyć się, pracować i wszystko ogarnąć. Tylko że ja tego wszystkego nie jestem w stanie zrobić. Bo gdy odkładam telefon mam rzeczy codzienne do ogarnięcia. Zawsze coś. A to ktoś coś chce, pomagam. Poświęcam się jednej stronie wtedy bardziej, a drugą zaniedbuję. Muszę odsunąć na dalszy coś, co sprawiłoby przyjemność Paradoksowi a zająć się tym co mnie otacza aktualnie. I chyba tu jest problem. Czasem to mocniej się odzywa, to poczucie, że jestem dwulicowa. Maskę znów zakładam. Nikogo nigdy nie chciałam krzywdzić. Nikt na to nie zasłużył. I stąd te moje wahania nastrojów. Dodatkowo dobijam się innymi rzeczami, żeby tak na maxa się upodlić. 

Paradoksie wiem że jesteś, że wspierasz, że chcesz pomóc, wysłuchać, doradzić, przytulić. 

Czasem jednak muszę sama sobie wszystko poukładać. Przemyśleć. Nabrać dystansu, ochłodzenia umysłu. Bo jak nie myślę to nie czuję. Pamiętasz? Zresztą taki dzień jak dziś nie jest naszym pierwszym i pewnie nie ostatnim. I dobrze wiesz, że to jest moja wewnętrzna bitwa, którą muszę stoczyć sama. Nie jest łatwo. Ale łatwo mnie nie satysfakcjonuje.

Przemyśle, poukładam i wrócę. Dobrze, że trzymasz za rękę. 

Dziękuję.

Czekanie..
29 maja 2021, 13:56

Marny ze mnie przyjaciel..

Czasem są takie dni jak ten, gdzie chcialbym dać gwiazdkę z nieba, a nie potrafię pomóc, doradzić w rzeczach przyziemnych.

Chciałbym być zawsze potrzebny i w każdej sytuacji potrafić pomóc by nie było żadnych problemów, obaw.

Jedyne co mogę to wesprzeć myślami i tulić by wszystko się ułożyło tak jak sobie życzysz..

Trzymam mocno za dłoń i pamiętaj jestem zawsze do Twej dyspozycji

Wracaj już szybciutko..

Szybka notka..
28 maja 2021, 14:01

Szybka herbata w pracy, chwila na uporządkowanie myśli. Myśli, które intensywnie wyrywają się w jednym ulubionym kierunku.

Moje myśli uwielbiają krążyć wokół Jej osoby, myślę ,że słowo uwielbiają to zdecydowanie za mało. Zastanawiam się jak się czuje, czy wszystko u  Niej w porządku, jakie ma dziś samopoczucie, czy myśli o mnie, czy ma jakiś problem, dylemat , który z checią bym rozwiązał.

Myślę o Niej bardziej niż o sobie. Chciałbym, żeby wszystko u Niej zawsze było dobrze i by zawsze była szczęśliwa, a ja zawsze staram się do tego dołożyć  małą cegiełkę. Już niedługo ma urlop wypocznie sobie, naładuje baterie, pozwiedza i popstryka tysiące fotek ,które wspónie później będziemy oglądać. Uwielbiam jak jest radosna i szczęśliwa chociaż jak Ją coś trapi też lubię bo częściej chce się przytulać. Wracam zaraz do pracy, jeszcze tylko zerknę na Jej zdjęcie.

Ahh. Te oczy i usta, które już chcę pocałować i te zadbane dłonie, które chce już poczuć na swoim ciele. Ahh, rozpływam się myśląc o Niej.

Jeszcze trochę Paradoksie, jeszcze trochę..

Wylewnie
26 maja 2021, 14:32

Powiem Ci jak Cię kocham,

a kocham Cię tak, jak niebo kocha gwiazdy,

którym daje schronienie na swym wygodnym sklepieniu.

Kocham Cię jak studnia kocha wodę,

bez której byłaby całkowicie bezużyteczna.

Kocham Cię jak róża kocha światło,

dzięki któremu rozkwita najpiękniej jak tylko potrafi.

Kocham Cię jak ogień kocha ciepłe ognisko,

w którym znajduje idealny dom.

 

Kocham Cię całym sercem,

Kocham Cię całą duszą,

Kocham Cię całym ciałem.

Kocham Cię całym sobą.

 

Kocham rano, kiedy wstajesz z pierwszym promieniem Słońca,

Kocham w południe, kiedy po prostu zwyczajnie jesz wystygły obiad,

Kocham wieczorami, gdy już idziesz zmęczona do miękkiego łóżka.

Kocham, kiedy odsuwasz drewniane krzesło od stołu,

Kocham, gdy kichasz przez psotne unoszące się zastępy kurzu,

Kocham, kiedy nie wiesz co ubrać, bo pogoda płata figle,

Kocham, gdy głowę masz pełną nadzwyczajnych myśli,

Kocham, kiedy spokojnie odpoczywasz wtulona we mnie.

Kocham, gdy po prostu jesteś blisko.

 

Kocham melodię Twego ciepłego głosu,

Kocham dotyk Twoich delikatnych na mnie dłoni,

Kocham oczy w, których widzę Twoją dobrą duszę,

Kocham też zapach Twojego ciała, którym upajam się przed snem.

Kocham Twój uśmiech, piękniejszy niż barwy tęczy,

Kocham Twoje pocałunki, słodsze niż krople miodu.

Kocham Ciebie całą, która jesteś mi najprawdziwszą miłością.

Kocham także to, jak bardzo Ty mnie kochasz.