Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Najnowsze wpisy


Kolejne przemyślenia..
11 września 2022, 14:27

Drogi Pamietniczku witaj, dawno nie zwracałem się do Ciebie. Dziś jest mój dzień, dzień refleksji. Wizyta na cmentarzu zawsze wydobywa w mojej duszy przemyślenia. Czasem siedząc w ciszy wśród ciężkich kropel zimnego deszczu człowiek wyłącza się i zatrzymuje. Że zawsze było mi pod górę z losem wspominałem na Twoich kartkach już wielokrotnie. Dzięki temu, że przeszedłem swój własny piekielny koszmar doskonale wiem jak jest na krawędzi zachowania swego człowieczeństwa. Wykułem silny charaktery, który wraz z własnym zdaniem i ciągłą drogą pod prąd, po swojemu, doprowadził mnie do dnia dzisiejszego.

Czasem po prostu zatrzymuje się i mam ochotę odpocząć, zdjąć swoją zbroje twardziela i po prostu się rozkleić. W każdym silnym charakterze jest luka. Nie wstydzę się swej słabości jak i swoich łez

Mogę sobie na to pozwolić przy Tobie. Kiedy pierwszy raz w życiu slyszysz, że Twoja atrakcyjność to nie tylko mózg ale powoli i Twoja fizyczność, czujesz, że podobasz się.

Mogę pisać i mówić o obawach i zmartwieniach. Zawsze kiedy los wystawia Nas na nowe próby, jesteś przy mnie. Zawsze znajdujesz rozwiązanie i przede wszystkim znajdujesz dla mnie czas, chociaż równie dobrze mogłabyś tego nie robić.

Po raz pierwszy w życiu czuje się komuś tak bardzo potrzebny i taka myśl, że chcesz mnie c swoim życiu tak sama z siebie napędza strasznie.

Przy Tobie czuje się lepszym człowiekiem. Zazdroszczę Ci czasem chłodnego umysłu, schowania uczuć do kieszonki. Imponujesz mi spokojem i kiedy z Twych ust pada słowo Będzie dobrze, to wiem że tak będzie.

Los kiedyś zagrał ze mną w rosyjską ruletkę. Trafił zabrał, a mnie zabił od środka.

Długo trwało staniecie na nogi i krzyknięcie w niebyt, że jeszcze się nie poddałem.

Jednak dopiero gdy Twoja postać stanęła na mojej drodze, a później z własnej woli chciała zostać przy mnie i towarzyszyć w wędrówce, w mojej duszy pojawiła się myśl "Michał zależy Ci".

To prawda zależy by w Twoich oczach być kimś wyjątkowym. Zawsze wolałem być niż mieć, bo przecież swoich dóbr materialnych odchodząc nie zabierzesz ze sobą. Natomiast być Kimś zapada w pamięci innych na długo.

Często używam zwrotu los pokaże, a tak naprawdę to trzymam w swoich dłoniach swoje życie.

I wiem, że losowi muszę czasem pomóc, nie boję się z nim stawać w szranki.

Może za odważnie, może kiedyś zapłacę za to wysoką cenę, ale mam to gdzieś, zawsze ide za głosem swego serca.

Moje serce mówi Twoim głosem, bije równo i miarowo. Zdarza się też, że cholernie przyspiesza tak jak chociażby wczoraj kiedy ujrzałem Ciebie. Całe ciało i umysł są skupione na Tobie.

Siedząc dziś przy tym zimnym grobie słyszałem tylko Twój głos w biciu mego serca. Tamte serca już zgasły i nie brzmią już wcale. Twój głos nadaje memy życiu rytm.

Nie pozwolę by kiedykolwiek ten dźwięk zniknął z mego życia, dźwięk radości, uśmiechu dźwięk Ciebie.. 

Pójdę za Tobą tam gdzie kończy się ludzka wytrzymałość, nie boję się tego miejsca już tam byłem. Jestem gotów na wiele wyrzeczeń, poświęceń byle tylko  dawało Ci to poczucie tego jak bardzo jesteś Ważna dla mnie.

Nie boję się niczego co przed Nami bo z dlonią w Twojej dłoni nawet nie jestem w stanie się potknąć.

Zbudowaliśmy fundament mocniejszy od chichotów losu i wierzę w to, że dla Nas niemożliwe nie istnieje.

Straciłem już w swoim życiu dużo. Twojej dloni i osoby nie jest w stanie mi zabrać nikt. Do ostatniej kropli potu będe walczył od Ciebie i nigdy nie odpuszczę bo ciężko, bo trudno. O nie..

Nie należę do ludzi, którzy się poddają i jeśli im zalezy to na amen.

Miarowy krok, oddech, unoszący się kącik ust w lekkim uśmiechu to Twoja zasługa.

Wychodząc z cmentarza wyszedlem ze swego mroku i poczułem radość bo tuż za bramą czekasz na mnie Ty.

I nie wiem kiedy wydam ostatni oddech, kiedy wyłysieje, kiedy wydam ostatnia złotówkę, tego nie wiem i nie jestem pewien.

Pewien jestem tylko tego, że chce Cię zawsze uszczesliwiać, dbać o Ciebie i sprawiaćswoim postępowaniem, że sama będziesz chciała być i trwać. Bo przecież to w życiu najważniejsze by móc dzielić się z Tobą wszystkim Pamiętniczku o jakże cudownym imieniu....Twoim.. 

Wspomnienie część kolejna..
02 września 2022, 17:07

Nie mogę zapomnieć o Twoich ustach o smaku szampanu z delikatną nutką truskawki.

Wielokrotnie ich smakowałem jednak ta nuta w połączeniu z całą otoczką tamtego dnia powoduje u mnie mocne bicie serca, gęsią skórkę i niesamowite podniecenie

Pamiętam każdy szczegół, każdy zakamarek Twego cudownego ciała ,które poznawałem delikatnie kawłek po kawałku muskając opuszkami palców.

Twój oddech nieraz słyszę w swoim uchu. Wspomnienie tego dnia często mi towarzyszy.

Namiastka prawdziwego domu, wspólny posiłek, bliskość, spojrzenia pełne no właśnie czego..

Szczęścia ,radości ,nutki szaleństwa, zatracenia,ale kontrolowanego.

Czy chciałbym się w Tobie zatracić? To jak zapytać czy lubisz oddychać. Oczywiście, że tak!!

Gdybym mógł bez zastanowienia.

Nawet teraz przygryzam wargę i czuję falę gorąca jak sobie przypomnę Ciebie w swej koszuli i czarnej bieliźnie.

Nigdy nie zapomnę dotyku Twych dłoni na mych udach. Mógłbym przeżywać to codziennie. Moje ciało wręcz przypomina mi jak było wtedy zmysłowo.

Powietrze miało swój erotyczny zapach i smak, a Nasze ciała pachniały intensywnością i zmysłowością.

Zdarza mi się przymykać oczy i wyobrażać sobie różne scenariusze tego dnia.

Chciałbym wiedzieć ile masz na ciele pieprzyków i każdy móc pocałować.

Chciałbym zabrać Cie na granicę gdzie jeden niefortunny krok i zatracenie Nas otula.

To tak jak w bajkach Disneya, gdyby można było to zwizualizować to tamtego dnia od Twe osoby unosiła się taka niewidzialna ręka, która wołała mnie by być bliżej i bliżej.

Jeśli już jesteśmy przy bajkach to myślę, że przy Twej kołysce kiedy byłaś niemowlakiem spotkały się trzy wrózki i każda podarowała Ci coś.

Jedna- urodę

Druga- inteligencję

Trzecia- niesamowitą kobiecość i wrażliwość.

Niesamowicie to wszystko podniecało i podnieca nadal.

Smak Twoich stóp i miękkość idealnych pośladków.

Chciałbym nigdy nie zapomnieć tych chwil, które być może już nigdy się nie powtórzą,a może nadejdą z jeszcze większą intensywnością.

Po tym wyjątkowym dniu jestem pewien dwóch rzeczy.

Po pierwsze przy żadnej kobiecie nie czułem takiego pożądania i endorfin jak przy Tobie. Takie odczucie można mieć przy kimś niesamowicie bliskim.

Czułem się jak prawdziwy mężczyzna i rozpierały mnie wszystkie emocje jakie znam i jakich nie potrafię nazwać też.

Drugie co wiem to gdyby istniała maszyna, która pozwala cofnąć się w czasie to wróciłbym to 5 lipca i przeżył ,delektował się i smakował jeszcze bardziej to wszystko.

Na koniec przytuliłbym Cię do siebie mocno i szepnął

 

"Mógłbym tak, każdego dnia z Tobą przeżywać to życie"

Wrześniowo..
01 września 2022, 16:59

Tato wstawaj, no wstawaj!!

Spóźnimy się na rozpoczęcie roku!!

Tato!!

 

Dziś miałabyś/miałbyś swoje kolejne święto

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego.

Ciężko pisać w formie bezosobowej nie znając płci, ale jest to jedno z pytań, na które nigdy nie otrzymam odpowiedzi.

Nie lubię takich, bez odpowiedzi chociaż z czasem na większość otrzymujemy odpowiedź na to nie otrzymam.

Będe pisał w formie żeńskiej bo zawsze czułem od momentu kiedy dowiedziałem się o Twym istnieniu, że byłaś dziewczynką.

Przez długi okres czasu był to dla mnie sztylet wbity po samą rękojeść głęboko w serce, strata Ciebie chociaż nigdy Cię nie poznałem.

Kładąc dłoń na brzuch Twojej mamy nie wiedziałem, że tam mieszkasz. Być może poczułaś na sobie dotyk mych dłoni bądź ich ciepło.

Podobno są zgrabne i kształtne, myślę, że dałyby Ci poczucie bezpieczeństwa.

W takie dni jak dziś gdzie ulice tętnią dziecięcym krzykiem i kolorową ferią ich ubrań i czupryn idąc do domu wyobrażałem sobie jaka byś była.

Do głowy mi przyszło, że zapewne uśmiechnięta i żywiołowa , bujająca z głową w chmurach jak Twój tato. Radosna ,piękna i inteligentna, a zarazem ciekawa świata.

Pierwszy raz piszę coś takiego i jest to bolesne. Czasem myślę o tym wszystkim.

Wspólnych wycieczkach, umorusanych lodami twarzach, świętach i wakacjach i rysuje mi się to wszystko w pięknych kolorach.

Nie wiem czy podołałbym roli Ojca ,ale zrobiłbym wszystko by dać Ci to czego ja nigdy nie otrzymałem od własnego.

Zrobiłbym wszystko, byś wyrosła na wspaniałą i wrażliwą kobietę, ale niestety los chciał inaczej.

Brutalnie i boleśnie zabrał mi wszystko, na początku chciałem do Was dołączyć, ale później zrozumiałem ,że to jeszcze nie ten czas.

Jesteś pod dobrą opieką i kiedyś się poznamy jestem pewien.

U mnie bywało w kratkę ,ale od jakiegoś czasu jestem pod skrzydłami Anioła. Polubiłabyś ciocię, a ja gdybyś była na tym świecie

chciałbym żebyś wyrosła na taką kobietę jak Ona.

Radzę sobie z tym wszystkim jakoś, trzymaj za mnie kciuki i za najbliższych mi by zawsze byli szczęśliwi i zdrowi, a jeśli o coś mogę prosić dla siebie

to spraw by wszyscy ,których kocham byli do końca mego życia wraz ze mną. By mieli dla mnie zawsze czas i cieszyli się moją obecnością.

Za dużo już straciłem osób , które były dla mnie bliskie i więcej nie chcę.

Wiesz nadałem Ci też imię. W najgorszych chwilach mego życia trzymałem się kurczowo najprostszych myśli.

Wtedy zostałaś Michaliną..

Michaśka ,taka zadziorna i zbuntowana.

Życie składa się z chwil i momentów , na które czekamy. Tak bardzo łatwo je przegapić, a potem okazuje się ,że nie ma czasu, bo czas się dla Ciebie skończył.

Staram się z tych momentów wyciskać wszystko co się da by niczego nie żałować. Bo następnego razu może nie być.

Trzymaj kciuki za babcię, żeby dała radę z tym wszystkim. Trzymaj kciuki za mnie i ciocię by Nasza Przyjaźń przetrwała wszystko i bysmy zawsze chcieli spędzać ze sobą jak najwięcej czasu.

Wyściskaj ode mnie Mamę.

Kocham Cię.

Tata...

29...
13 lipca 2022, 17:26

Dzień przed Naszymi 29 miesiącami.

 

 Dzień emocjonalnie trudny, spędzony na przemyśleniach, na wyciąganiu wniosków wreszcie na

wyciągnięciu ramion, złapania Ciebie i mocnego przytulenia, którego po takich momentach tak bardzo potrzebujesz.

 

Piszę życzenia już dziś bo chcę by znów okazały się zaskakujące, by spowodowały wzruszenie i uśmiech. Nie będzie to zwykłe

wszystkiego najlepszego bo to nie w moim stylu. Lubię się wysilić i stworzyć coś pięknego, skierowanego wprost do Ciebie.

Zawsze były przesiaknięte uczuciami, tak jak autor tych tekstów, który karmi sobą i swymi słowami Twe podniebienie.

Dziś będzie trochę bardziej ukryte niedopowiedzenie, przekaz myślowy między wierszami. 29 miesięcy hmm, w życiu bym nie

powiedział, że potrafię i chcę, że tak wsiąkne i będzie mi zależało. Kiedyś taki okres to w mej głowie było czyste science fiction, teraz

tutaj, przy Tobie to kolejny krok w spacerze w nieskończoność. Takiego towarzystwa nie mogłem sobie lepiej wyśnić.

Każdy wieczór i paszka to happyend całego dnia, Naszego dnia. Czy to słońce, czy burzowy klimat, zawsze kończymy go Razem wtuleni w siebie.

 

Długo myślałem jak dziś to ubrać w słowa i czego Ci życzyć i wymyśliłem coś takiego.

Zyczę Ci radości, spokoju i szczypty szczęścia okraszonego chęcią pielęgnowania tego wszystkiego.

Zyczę by wrazenie, które wywarłem na Tobie nigdy nie przeminęło , a mój charakter potrafił przykuć na wiele kolejnych lat.

Zycze tej spontaniczności, którą potrafisz mnie zaskoczyć i by Twoje decyzje jeszcze nieraz wzbudziły na mej twarzy uśmiech.

Zycze by chciało Ci się chcieć.

Zycze bym dalej pełnił taką rolę jaką pełnie do dziś.

Zycze Ci wszystkiego co sobie zamarzysz..

Zycze byś brała garścmi to co Ci daje..

 

Prawdziwy przyjaciel poda Ci rękę tylko wtedy,gdy wie,że sama się nie podniesiesz……

byś nigdy nie straciła wiary ani w siebie, ani w innych.Chcę być chory i słońcem zarażać,nieść wirus uśmiechu, rozsiewać bakterie ciepła i bliskości, przenosić wiarę i pewność siebie...wszystko po to, by świat ubierał się bardziej kolorowo w Twoim życiu Przekoro.

 

 

 

Chcę być dla Ciebie takim wielkim drzewem, gdzie możesz się skryć przed deszczem, bądź przed słońcem i gdziekolwiek będziesz , żebyś zawsze wiedziała , że tu czekają na Ciebie moje ramiona.

Balkonowo..
30 maja 2022, 17:25

Majowe popołudnie..Niebo zasnute ciężkimi chmurami, które zwiastują niepewnie deszcz w przeciągu nadchodzącej godziny. Siedzę sobie na balkonie i patrzę hen gdzieś za horyzont w kierunku centrum Polski, bo to właśnie tam jest wszystko co w moim życiu jest najwazniejsze i bezcenne. Moje zycie dobry temat na kolejną rozkminę na łonie natury. Jakiś czas temu myślałem, ze jest takie jakie być powinno, jestem przeciez zdrowy, mam dach nad głową , od strony finansowej tez jest niezle, ale teraz juz wiem, ze to nie było zycie kompletne. To raczej taka poczekalnia przed kolejnym. Zyciem, które chce spędzić z Tobą. Od a do z. Od zmierzchu do świtu. Miliony godzin spędzonych u Twego boku to marzenie największe z moich możliwych. Dzielić z Tobą wszystko co mam , każdą myśl i pragnienie, radość i smutek. To przeciez Ty pokazałaś mi jak się szeroko uśmiechać, jak się troszczyć o siebie wzajemnie. Pokazałaś jak mozna chcieć drugiej osoby więcej i więcej.Kiedyś spytałaś czy po dwóch tygodniach by Ci się nie znudziło?. Myślałem nad tym, wiem, ze się uśmiechniesz kiedy przeczytasz, ze nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym usłyszeć od progu, "Nie mogłeś umyć tego kubka?" :). W tym życiu łapie Nasze momenty by mieć ich jak najwięcej, wyryć sobie to wszystko, spotkania,spacery, rozmowy, by mieć ich jak najwięcej. Pewnie spytasz po co. Po to by jak na nowo się urodzę, pamiętał o Tobie, o Nas i by było łatwiej mi odnaleźć Ciebie. Czasem wierzę, też w to, ze od czasu do czasu tam na górze organizuje się loterie by zmienić coś w zyciu zwykłych śmiertelników. Raz juz kupiłem los i wygrałem Ciebie. W sumie moze nadszedł czas by wysłać jeszcze jeden, by nie trzeba było czekać do kolejnego życia. Lubię tak usiąść i pomarzyć na tym moim balkonie. Marzyć o Tobie, o Nas..

Nie sztuką ułożyć sobie zycie z przypadkową osobą, sztuką i wielkim marzeniem jest ułozyc sobie to wszystko z Tobą. To co czuje do Ciebie mógłbym porównać do wysokiej fali tsunami. Pojawiła się znikąd i z wielkim impetem przechodzi przez me zycie, czasem muszę się mocno trzymać by nie dać się porwać i zatracić całkowicie. To wszystko przyszło i zapukało do drzwi mej duszy, zapytało " Mozna zamieszkać u Pana, bardzo prosze" , a jako dobry gospodarz otworzyłem drzwi na ościez i mówiąc " Rozgość się" wpuściłem. Dbam i pielegnuje to wszystko kazdego dnia, bo tego potrzebuje w swym zyciu by mozna było je tak nazywać. Ciebie potrzebuje..

Tak patrzę na niebo, zaczyna padać, ale wiesz co widzę? Miejsce obok mnie, w które moznaby wstawić kolejny lezak, miejsce na stoliku na Twój kubek. Miejsce na kolejną parę oczu wpatrzoną w niebo, tylko w sercu miejsca juz brak, bo wypełniasz całe.

Na koniec napiję się łyka zielonej herbaty, tak tej której nauczyłaś mnie pić..