Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum 27 lipca 2021


Pozamiatała..
27 lipca 2021, 20:58

Wzruszyłaś mnie bardzo. Tak bardzo. Oczywiście,że uwielbiam jak mi pomagasz, ze wszystkim przychodzę do Ciebie. Dzielę się z Tobą wszystkim co mam. Mam Cię w swojej głowie od 18 miesięcy i będziesz już tam na zawsze. Chcę byś tam zawsze była i będziesz bo taki mam na Ciebie plan.

 

"Kolejny dzień nie cieszył go I nie czekał na pierwszy promyk słońca". Pamiętasz te słowa? To była moja piosenka, a dzięki Tobie każdy promień słońca jest związany z Tobą. Czekam na Ciebie ile będzie trzeba, tak cholernie pragnę Cie pocałować.

 

Jednocześnie chcę Cię przeprosić, że piszę , że odejdę jeśli odepchniesz. Nie chcę byś się bała. Piszę tak na przekór byś zrozumiała, że jestem szczęśliwy z Tobą. Nigdy więcej takie słowa z moich ust nie padną, obiecuje!!.

 

I wiem co to puch kielichowy.:) Tak jestem wrażliwy, ale dla Ciebie i przy Tobie bo zrozumiesz, nie wyśmiejesz. Chcę być dla Ciebie wszystkim co najlepsze, Twoim najskrytszym marzeniem.

 

Kocham Cię bardzo. Tu powinienem powiercić dziurę w brzuchu,nawet nie wiesz jak bardzo mnie uszczęśliwisz:) Już milczę i wspaniale Cię znów tu poczytać. Uwielbiam chłonąć Ciebie i Twe słowa i litery.

Też skończę cytatem:

" Jesteś spełnieniem moich dzisiejszych marzeń i nadzieją na jeszcze lepsze jutro, wspólne jutro"

 

Muahhh:*

Pomogę Ci
27 lipca 2021, 20:11

 

Mówisz, że trzeba tu odkurzyć, to Ci pomogę! Uwielbiam Ci pomagać. Robić z Tobą wszystko. Jak tylko tu powycieram kurze, pójdę szukać marokańskiego wzoru dla Ciebie, przecież trzeba dokończyc tą zacną aranżację jakże ważnego pomieszczenia;) 

Tak serio, to ciągle mam w głowie coś, co łączy się z Tobą. I tak wygląda Nasza codzienność. Wspieranie się. Bycie. Takie dni są ważne, umacniają. Dyskutujemy o wszystkim. Ja czasem za bardzo się rozpędzę, ranię słowem, swoimi myślami, które same wychodzą na zewnątrz. Masz ten dar, że nie boję się powiedzieć tego co myślę. Boję się jedynie, że czasem powiem za dużo i już nie będzie odwrotu. Powiedziałeś mi: " Jeszcze raz mnie odepchniesz i sobie pójdę" a ja przecież mocno trzymam Cię za rękę. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak jestem silna. I potrafię walczyć jak lwica. Potrafię też ranić. Ranię, nie dlatego że sprawia mi to przyjemność. Ja wtedy też odczuwam ból. Ale moje myśli są czasem bardzo smutne, przepełnione jednocześnie troską o Ciebie. Jesteś wrażliwy, bardzo emocjonalny. Twardy, konkretny a jednocześnie delikatny jak puch kielichowy muśnięty wiatrem. Nie wiesz co to? To te cząski dmuchawca, unoszące się na wietrze. I pamiętaj, bez względu na wszystko, ja chcę dla Ciebie dobrze, chcę, żebyś był szczęsliwy, bo już wystarczająco wycierpiałeś. Taka dobra osoba jak Ty zasługuje na wszystko co najlepsze. Martwię się o Ciebie. Przytulam w myślach. Chcę ukoić. Przesyłam do Ciebie pozytywne fluidy.

I zakończę pięknym cytatem, który wpadł mi w oko: "Bo nigdy nie jest za późno, by spojrzeć na świat inaczej i dostrzec w nim to, co przez wiele lat kryło się w mroku. Światło. Kolory. Miłość." muuuah<3

Ona..
27 lipca 2021, 13:30

Dostałem od Przekory zadanie. Zrobić trzy zdjęcia rzeczy, miejsc, które przypominają mi Ją. Siedziałem i zastanawiałem się jak uchwycić cały świat bo przecież gdzie nie spojrzę widzę Jej osobę. W każdej chwili patrzę na coś i widzę Ją , widzę Nas. Od rzeczy użytku codziennego do miejsc, w których Razem byliśmy. Przechodziłem dziś nawet koło jednego, takiego Naszego pierwszego. Nasza wspólna ławeczka. To na Niej położyła mi pierwszy raz dłoń na udzie, to tam pierwszy raz poczułem ,że nie chce ode mnie odchodzić, że gdyby mogła spędziłaby tam ze mną jeszcze wiele godzin. Dziś to miejsce jest puste, niepełne.

Usiadłem tam na chwilkę i przypomniałem sobie na nowo 4 sierpnia zeszłego roku i zamyśliłem się tak bardzo, że nawet nie wiem kiedy zleciał kwadrans. Wiem ,że jeszcze tam usiądziemy. Być może tylko raz,a może jeszcze wiele. Ławeczka na Nas czeka. Widzę Ją w każdym mijającym je białym Clio, że zatrzyma się , pomacha albo wyskoczy i tak mocno przytuli chociaż na chwilę. Widzę Ją w każdym spojrzeniu w telefon bo mam ustawione Jej zdjęcia, w każdym sygnale wiadomości, wtedy sobie wyobrażam ich treść "Cześć Misiaku za kwadrans kawa i spacer?". Wiem , że mnie jeszcze zaskoczy ,bo lubimy się zaskakiwać.

Widzę w każdym promieniu słońca i obłoku. W trakcie swego dnia mijam setki ludzi, patrzą na mnie ,ale nikt nie patrzy na mnie tak jak Ona, tym swoim magnetycznym spojrzeniem pełnym dobra i miłości. Tęsknie za tym spojrzeniem i za Jej zapachem, tak bardzo tęsknie. Jednak przede wszystkim widzę Ją w swoim odbiciu lustrzanym, bo jest moim uśmiechem i oddechem na codzień. Każdy mój błysk w oku to Jej sprawka. Wracam do pracy chociaż i Ona kojarzy mi się z Nią. Jest moim wszystkim prawda?...