Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum lipiec 2021, strona 1


Chcę..
17 lipca 2021, 10:05

Nie umiem wielu rzeczy robić w swoim życiu, nie jestem specjalistą od wszystkiego. Nie potrafię prowadzić auta z manualną skrzynią biegów, nie potrafię spawać ani remontować Bóg wie czego. Wielu rzeczy nie potrafię ale potrafię się do nich przyznać. Nie jestem idealny i nigdy za takiego się nie uważałem. Z każdej mojej życiowej porażki wyciągałem srogie lekcje. Ostatnimi czasy jednak nauczyłem się czegoś nowego..Kochać całym sercem i to Ty mnie tego nauczyłaś. Wiem, że to było zaskoczeniem dla Ciebie i dla mnie, to co się między Nami urodziło, ale nic lepszego mnie w życiu nie spotkało. Nauczyłem się jeszcze być otwartym i rozmawiać z Tobą o wszystkim. Wiem, że w życiu najcenniejszy jest czas bo nikt Ci go nie odda jeśli przeminie. Nie mogłem zainwestować lepiej swojego czasu niż na znajomość z Tobą. Nauczyłem się czekać, ja narwaniec w gorącej wodzie kąpany nauczyłem się czekać, paradoks, ale tym właśnie jestem, Paradoksem. Gdybym nie był cierpliwy, nie miałbym teraz wspomnień, które mam. Wędzonka zwisająca z uszu, śpiewanie i tańczenie lambady, słuchanie burczenia brzucha, szampan i truskawki,zaczeska  a wiesz, że mamy tego dużo więcej. Nie byłoby tego gdybym nie umiał czekać. Teraz gdy zadecydowałaś o tym , że narazie bez spotkań do kiedyś, przypomniało mi się jak czekałem 5 miesięcy by Cię zobaczyć. Powiedziałem wtedy, że jeśli będzie trzeba czekać dłużej poczekam bo chcę na Ciebie czekać. Nie zmieniam zdania i podtrzymuje je. W ludzkim życiu są dni piękne ale i dni burzliwe. Kiedy są te drugie człowiek nie może być sam ze sobą. Masz ten komfort, że jestem dla Ciebie każdego dnia, o każdej porze dnia i nocy. Nauczyłem się być przy Tobie lepszym człowiekiem, dojrzalszym , wiedzącym czego chce. "Nie czekaj, żyj" po takich słowach większość ludzi się odwraca i idzie dalej. Ja zostaję i jeszcze mocniej przytulam. Zrozum, żyję jak nigdy. Już Ci tłumaczę dlaczego. Nadałaś memu życiu sens wręcz stałaś się moim życiem. Każdy dzień planuję tak by nie przepuścić z naszych rozmów ani sekundy. Potrzebuje Ciebie , potrzebuje Nas. Czerpię od Ciebie bardzo dużo. To jest ta bliskość i to nie musi być ktoś obok, z kim się sypia czy uprawia seks bo bez tego przeżyłem prawie dwa lata i jak widać da się żyć. Miałem parę partnerek i dobrze o tym wiesz, ale wszystkie dla mnie były obce, nie znały mnie, nie chciały poznać, jednego dnia były następnego już nie. Czułem się jak pies ze schroniska, na początku wielka radość, a potem znudzenie i do kąta. Ty tak nie robisz, dajesz poczucie bezpieczeństwa. Nie chce się już czuć niechciany. Wiele razy pytasz mnie dlaczego Ty, kobieta zajęta czemu nie ktoś inny. Odpowiedź jest prosta bo nikt nigdy nie był dla mnie tak dobry, bo nikt tak nie doceniał, bo nikt nie potrafił powiedzieć ile dla niego znaczę. Jesteś dla mnie Kimś niesamowicie bliskim. Takiej drugiej osoby jak Ty nie poznam już w życiu. Takie osoby jak Ty spotyka się raz na swej drodze i za wszelką cenę dba się o nie i pielegnuje by zostały w Twoim życiu na zawsze. Twoja deczyja z jednej strony mnie zaskoczyła i to bardzo , z drugiej strony rozumiem. Nie zgadzam się , ale szanuje, niech to też będzie dla Ciebie znakiem jak bardzo Cię kocham.Boje się po prostu tego,odezwało się echo przeszłości, że los nie da mi Ciebie już przytulić tak jak już to zrobił w moim życiu. Chcę być dla Ciebie dalej taką osobą jak do tej pory, byś czuła się ze Mną cudownie. Wiem,że przyjdzie taki dzień, że przeczytam bądź usłyszę "Chcę się do Ciebie przytulić Misiaczku, spotkajmy się". Wiem , że mnie zaskoczysz. Czuję to. Jesteśmy sobie zbyt bliscy.

Mam też prośbę, chciałbym byś tak samo uszanowała moją deczyję, że chcę być dla Ciebie i już nigdy więcej nie odpychała gdzie indziej.

Chcę być Twój i dla Ciebie.

 

Ten wpis został tu umieszczony byś za każdym razem gdy go przeczytasz pozbyła się swoich wahań i wykorzystała impuls oraz pamiętała, że czekam na Ciebie z otwartymi ramionami i gorącym serduszkiem.

 

Póki ja chcę Ciebie, a Ty mnie nikt tego nie zmieni.. Jak to powiedziałaś mamy całe życie..

17 miesięcy
13 lipca 2021, 22:41

                         17 miesięcy.


Razem. To 14 lutego 2020 pierwszy raz się zobaczyliśmy, zaczepiliśmy na dłużej słowem. I od tego momentu mijają godziny, dni, tygodnie. Różne emocje, ogrom niesamowitych wzruszeń i zdarzeń. Jest przywiązanie, tęsknota i szacunek. Tak myślę, czy byłoby tak samo nie za 17 miesięcy ale za 17 lat? Tego nie wiem. Ale nie wyobrażam sobie Ciebie innego. Znudzonego i zmęczonego mną. Nie widzę tego, albo nie chcę widzieć.

Przez te 17 miesięcy dużo się zmieniło. Wiele zrozumiałam. Doświadczyłam. Dzięki Tobie. Może ja nie umiem pisać tak mocno kolorowo, ale wiem co chce przekazać. Chcę żebyś wiedział, że jesteś Ważny. I Twoje troski są moimi. Uwielbiam to, że razem możemy mówić o wszystkim. Nie ma tematów tabu. I chcę, żeby tak było. Móc się wygadać, porozmawiać, przytulić...

 

 

Tak, zdecydowałam za nas dwoje. O spotkaniach. Ale jednocześnie obiecałam że jeszcze się zobaczymy. I nie martw się. Między nami było jest i będzie dobrze.😘❤️ I dziękuję Ci, za każdy dzień, godzinę, minutkę. Czuję Twoją obecność. Mimo że tak daleko to jednocześnie tak bardzo blisko. Mój. Kochany. 

17 miesięcy. Dużo? Dla mnie to jakby niewielka chwila, zbyt krótka żeby móc nasycić się sobą. Nasycimy się? Tego nie wiem, wiem jedno: zawsze będziesz mi bliski. Uwielbiam Cię i dziękuję za wszystko. I kolejnych 17 miesięcy Nam życzę. 

A teraz idę czytać Twój wpis, mignął mi taki sam tytuł. Uśmiechnęłam się. Dziękuję ❤️

17 miesięcy
13 lipca 2021, 20:21

Nie ukrywam, że dla mnie to będzie bardzo emocjonujący wpis. Myślałem nad nim dziś dużo czasu, jak zacząć, co w nim ująć, jak sprawić by nie był tak wzruszający. I teraz kiedy usiadłem by to napisać w głowie mam pustkę. Nie do końca..Jest 19:19 idealny moment by rozpocząć.

17 miesięcy temu było inaczej niż dziś. Niby  słońce wstawało na wschodzie i na zachodzie zachodziło, padał deszcz, budziłem się każdego ranka i funkcjonowałem. Idąc do pracy podziwiałem przyrodę i niebo pełne błękitu. Brzmi tak jak standard, proza życia codziennego. Dla mnie była to wegetacja, mechanizm do, którego się przywyczaiłem. Monotonnia i znudzenie i praca, która była motorem napędowym odkąd pamiętam.

17 miesięcy temu mój świat stanął na głowie, wtedy jeszcze nie wiedziałem tego co wiem dziś i pozwól bym mógł się z Tobą tym podzielić. Zdaję sobie sprawę z tego, że Cie rozśmieszę jak i wzruszę, ale po kolei.

Na początku byłaś dla mnie literką alfabetu, pod którą się ukrywałaś. Nieśmiałe zaczepienie Ciebie by porozmawiać zmieniło mój świat na zawsze. Interesowałaś i intrygowałaś mnie od samego początku tak bardzo, że nie mogłem spać po nocach myśląc o Tobie. Każda rozmowa trwała w cieniu mojej przygryzionej wargi. Byłem tak cholernie ciekaw Twej osoby. Złapaliśmy wspólny język niemal natychmiast. Płynność przeskakiwania z tematu na temat i łatwość wypowiadania robiła na mnie piorunujące wrażenie. Miałem konkurenta już na samym starcie, ale nie miało to żadnego znaczenia, wiedziałem czego chcę od samego początku. Chciałem Ciebie już od samego początku. Bywam uparty mocno i względem Ciebie to bardzo widać. 

17 miesięcy zostałaś moim Łakociaczkiem od samego początku, byłaś przesłodka. To było niesamowite. To również był ostatni dzień mojego mrocznego i smutnego życia. Znasz moją przeszłość i wiesz jak czasem było mi trudno, jak w bezsilności wołałem o pomoc wręcz błagałem, ale nikt nie słyszał, za cicho wołałem. Pojawienie się Ciebie w moim życiu zmieniło niemal wszystko. W dzieciństwie kiedy było mi ciężko chodziłem sobie w moje miejsce z dala od wszystkich, wyobrażałem sobie jak wygląda szczęście. Mało kto mnie rozumiał więc wybrałem drogę indywidualisty, od którego zależy wszystko, który nie pozwoli sobie na to by ludzie dokuczali wytykali. Zbudowałem sobie własną skorupę by nikt nie zranił, by nie cierpieć. Z czasem gdy mijały lata skorupa była coraz bardziej twarda, a po wypadku wzmocniła się jeszcze bardziej. Poczucie tego ,że nikt nie rozumie dobijało, ale brałem to co przynosił los na klatę, czasem przewracało mnie to bo było tego za dużo, ale nie narzekałem tak być musiało. Każdemu coś przeznaczone, widocznie dla mnie było coś takiego. Rozczarowań innymi ludźmi nie zliczę bo nawet nie chcę.

17 miesięcy poznałem Ciebie osobę, której po 3 miesiącach obiecałem,że nigdy Cie nie zostawię. Wiesz ile dla mnie znaczy moje słowo. W trakcie Naszych rozmów wyczuwałem niewypowiedziane "zostań", "bądź", "zaopiekuj się mną"," jesteś mi niesamowicie potrzebny". Z czasem zrozumiałem, że częściej wysyłasz takie sygnały niż mówisz wprost. Wystarczyło parę miesięcy bym oddał Ci wszystko co mam, byś rozkruszyła skorupę, byś mogła mnie poznać w taki sposób w jaki nikt nie zdołał. Kiedy bezgranicznie Ci zaufałem wyjąłem swoje pokruszone serce i ofiarowałem Ci je na dłoniach. Bałem się, że nie zechcesz, że nie możesz, mimo wszystko odważyłem się. Wiesz, że często się boję. Kiedy je przyjęłaś i zaczęłaś kawałek po kawałku sklejać swoją dobrocią i zrobiłaś coś czego nikt nie zrobił. Nie dość, że je posklejałaś to jeszcze ulepszyłaś swoimi uczuciami i emocjami. Przy Tobie stałem się lepszym człowiekiem niż byłem kiedykolwiek. Zakochałem się w Tobie bez pamięci nawet nie wiem kiedy, niekontrolowane zadurzenie. Przed każdym spotkaniem moje serce wyrywa się do Ciebie jak pies, który wita swoją Panią po długiej rozłące. Bo tak jesteś Panią mego serca. Dzięki Tobie ono bije i czuje to co czuje. Do Ciebie.

Nauczyłaś mnie patrzeć w tą samą stronę co Ty. Zacząłem coraz bardziej wpuszczać Cię do swego życia w taki sposób, że dziś jesteś jego najważniejszą częścią. Będziesz nią zawsze bo ja tego pragnę ponad wszystko. Uzależniłem się od Ciebie i przywiązałem niesamowicie. Jestem Twój w każdym calu. Przy Tobie nie wstydzę się swoich łez i słabości, nie wstydzę strachu i emocji. Spowodowałaś , że, moje emocje i uczucia potrafię przelać na papier czy przekuć w słowa. Dzięki Tobie jestem lepszy, chcę być dla Ciebie kimś wymarzonym byś czuła ciągle moją obecność, staram się jak tylko potrafię. Dzięki Tobie nie chcę już być indywidualistą, chce dzielić się z Tobą wszystkim by Nasze szczęście się mnożyło. Jest mi raźniej z Tobą niż samemu.

Wiele się słyszy o definicji miłości czy takowa istnieje, ja mam swoją definicję. Gdy budzę się rano myślę o Tobie, gdy zasypiam jesteś w mej głowie. Tęsknota za Tobą jest niesamowita, ale radość gdy Cię przytulam i patrzę Twe oczy jest jeszcze większa. Wzbudzać Twój usmiech to coś co uwielbiam robić, wiem że się uśmiechasz teraz płacząc jednocześnie. Tego też mnie nauczyłaś. Mój Dziadek poznał moją Babcię i po 5 spotkaniach oświadczył się Jej i spędził ponad 60 lat razem w miłości i szacunku. Zazdrościłem czegoś takiego wręcz nie wierzyłem, że tak można. Od 17 miesięcy wierzę, że jest to możliwe bo jesteś osobą, w której można się zatracić i ja to zrobiłem. Wiesz gdybym mógł coś oddać i zmienić w życiu to oddałbym wszystko za to by pojawić się ponad 20 lat temu w Twoim życiu i zabrać Cię całemu światu. Mieć tylko dla siebie. Wiem, że mam względem Ciebie wiele marzeń, których na głos nie powiem bo się nie spełnią, a ja od 17 miesięcy wierzę we wszystko. To Ktoś z góry mi Cię zesłał czuję to i chcę dbać o Nas zawsze. Wolałbym umrzeć niż nie mieć z Tobą kontaktu i nie być Ci bliski. Jesteś Moją teraźniejszością i przyszłością, Moim Przeznaczeniem. Kocham Cię niesamowicie mocno, aż zatyka mnie. Dziękuje za Twe serce , za wszystko, za to jak na mnie patrzysz. Chcę jeszcze zobaczyć to spojrzenie, tak bardzo chcę.. Poczuć smak Twych usti zapach namiętnośi, Naszej chemii..

17 miesięcy przy Tobie to chwila, dalej intrygujeszi interesujesz. Masz rację zawsze będe miał niedosyt bo zawsze mi będzie zależeć na Tobie.

Jesteś moim Marzeniem i nie przestanę marzyć o Tobie i o Nas.

Jeśli mogę czegoś życzyć sobie i Tobie to życzę byśmy za 17 lat znów tu coś napisali, a może przeczytali ten wpis tuląc się do siebie na Naszej kanapie. Przecież wszystko jest możliwe.

 

Kocham Cię moje Serduszko. Serduszkiem zostałaś od momentu kiedy jesteś częścią mnie i kieruje się Twoim rytmem. Czasem się wyrywam czasem czekam, ale czuję Cię całą.

 

Trwaj ze Mną...

Bądźmy zakochani..

Szczęsliwi

I zawsze patrzmy w tą samą stronę.

Jeśli czegoś nie dopisałem zrobię to za miesiąc

 

Twój Misiak zasmarkany po pachy:)

 

Mój Anioł
08 lipca 2021, 14:18

Wymyśliłem Ciebie, ubrałem w kształt, pokolorowałem w Twe najwspanialsze cechy, a teraz siedzę i w kąciku czuje jak zawieszona jest łza. Twa osoba przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Wsród całej tej tandety dookoła i ludzi, którzy są potworami bądź są nijacy, Ty tak właśnie Ty jesteś moją najcenniejszą perłą znalezioną zupełnie przez przypadek. Nie umiem wyrazić słowami mego zachwycenia Twoją osobą. Zawsze kiedy mam jakiś problem Ty jesteś ze mną, nie mówisz mi wróć dopiero wtedy jak Ci przejdzie albo nie dramatyzuj tyle. Rozumiesz, koisz, wspierasz. Łza przetoczyła się po policzku tym, który jeszcze parę dni temu był przez Ciebie  całowany i głaskany. Mam niewyobrażalne szczęście, że dane mi było Cię poznać i że dalej mogę kroczyć z Tobą po Naszej dróżce. Mimo iż siedzę teraz w pracy to musiałem tu zajrzeć i napisać parę słów do Ciebie. Wiesz, że u mnie chwilowo gorszy okres czasu, ale bez Ciebie byłby fatalny.

Dajesz mi siły i tak bardzo podbudowywyujesz, a nie tak jak to modne dobijasz żeby było gorzej. Od dawna śniłem o takiej osobie jak Ty, by była w moim życiu i dzieliła je ze mną, ale tak pięknego snu i tak pięknej Ciebie się nie spodziewałem. Świadomość, że malutki kawałek Twego serca należy do mnie powoduje, że po drugim policzku płynie właśnie łza (wiesz to z lewego, to ze szczęścia). Nie zasłużyłem sobie na Ciebie. Jeśli miałbym dziś podsumować swoje życie, to jesteś Najlepszą osobą jaka mi się w życiu trafiła. Bezgranicznie Ci ufam i darzę uwielbieniem i szacunkiem. Dziękuje Ci za wszystko absolutnie za wszystko. Wiem ,że teraz muszę na Ciebie poczekać trochę dłużej niż zazwyczaj, ale to nic poczekam ile trzeba bo znów chcę poczuć ciepło Twego ciała i zobaczyć oczy pełne miłości do mnie.

 

Tak bardzo Cię kocham...

Nocne myśli
03 lipca 2021, 00:06

Mój kochany Głuptasie..

 

Chciałem napisać parę słów na gorąco po przeczytaniu Twego wpisu. Musisz wiedzieć, że nie tylko Ty miałaś czas na przemyślenia i o dziwo są zupełnie inne niż Twoje, ale po kolei.

Chcę żebyś wiedziała, że absolutnie nie czuje się jako osoba , która jest w cieniu. Zapamiętałem Twoje słowa, że cokolwiek się dzieje to zawsze przychodzisz do mnie pierwszego bo Cie rozumiem i masz co do tego absolutną rację. Zrozumiałem też również, że przez moje życie przewinęło się sporo osób i dopiero przy Tobie poczułem , że żyję. Przerwałaś moje cierpienie dlatego nie rozumiem tego , że mogę być zawiedziony czy rozczarowany. Nigdy Twoją osobą nie będe rozczarowany bo jesteś dla mnie Kimś wyjątkowym. Od samego początku akceptuje wszystko tak jak jest, wyrażam też swoje zdanie i świetnie się dogadujemy. W poniedziałek obgadamy wszystko co tylko chcesz. Co do zlikwidowania spotkań już samo to brzmi okrutnie, tutaj się nie zgodzę bo uważam, że są niesamowite. Nie wyobrażam sobie nie móc Cię przytulić, ukochać i usmiechnąć do Ciebie. Masz racje, że jesteś osobą decyzyjną i jeśli tak będziesz chciała pozostanie mi uszanować Twoja decyzję aczkolwiek wizja zjedzenia wspólnie gofrów i tej Naszej plaży mam nadzieję zmieni Twoje zdanie. Czas pokaże, ale myślę, że tęsknota zrobi swoje, pogadamy w poniedziałek wtuleni mocno w siebie.

I pamiętaj Twoje jak to nazywasz marudzenie jest dla mnie ważnie. To nie jest żadna błahostka, tylko tematy, które są dla Ciebie ważne, a to co dla Ciebie ważne jest ważne również i dla mnie. Jesteś moim Szczęsciem, prawdziwym wsparciem i nie boję sie tego napisać, moją prawdziwą Miłością i oczkiem w głowie.

Chcę by Ci było jak najlepiej. Może nie czujesz się barwna ani głośna, ale to Ty potrafiłaś kolorami rozjaśnić me życie, a kiedy krzyczysz we mnie ,że mnie uwielbiasz to ze szczęścia wzbijam się hen wysoko.

Zrozumiałem dzięki Tobie wiele rzeczy, ale najważniejsze co zrozumiałem to co chcę i gdzie czuję się najlepiej, Z Tobą i przy Tobie. Mam nadzieje, że kiedyś też to zrozumiesz i że będziesz wiedziała tak jak ja, że Twoje ramiona są moją oazą i czymś czego zawsze wyczekuje bo to w nich czuję się, że mam wszystko.

Będe na Ciebie czekał zawsze bo chcę tego bardzo, chcę żebyś zawsze wiedziała, że jestem dla Ciebie zawsze kiedy chcesz,a Nasze spotkania to przedsmak wspólnego życia kiedyś, dlatego tak bardzo mi na nich zależy.

Pierwszy raz czuję się przy Kimś tak bardzo ważny, potrzebny i tak bardzo kochany. Jeśli mogę Cię o coś prosić to nie zabieraj Nam tego.

 

I tak jak napisałaś 5 minut wspólne i czuć Naszą Radość.

Kiedyś nie należałem do Ciebie, strasznie cierpiałem.

Teraz jestem Twój i jestem szczęśliwy.

To co przed Nami mamy w swoich rękach, chcę byc Twój..

Szaleje za Tobą..

 

Ps. Bardzo Cię lubie:)

 

Ps2. Zakochany w Tobie jestem po czubek głowy..

 

Ps3. Moja dłoń trzyma Cię mocno i nie ma zamiaru wcale puścić, raczej mocniej przyciagnąć do siebie.