Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum 14 maja 2021


Radość
14 maja 2021, 19:00

Nikt mi już nie powie, że życie nie może cieszyć...

 

 

Moje cieszy jak nigdy, każdy dzień jest wyjątkowy odkąd pojawiła sie Przekora. Zjawiła się i zmieniła wszystko w ciągu naprawdę

krótkiego okresu czasu. Niesamowite i wręcz nieprawdopodobne jest to jak pragnąłem takiej osoby w moim życiu. Tak bardzo chciałem

kiedy runął mój świat, mieć Kogoś takiego. Do przytulenia, otarcia łez, wytłumaczenia wszystkiego wsparcia nawet wtedy kiedy brakowało

ochoty wstać i zacząć nowe życie. Jestem Jej dozgonnym dłużnikiem i Przyjacielem, już dawno obiecałem sobie, że bede dbał o tą znajomość jak o najkruchszą rzecz na świecie.

 

Dziś dzień wyjątkowy jeszcze bardziej bo miesięcznica. Czuje te dni zawsze mocniej, bardziej sensualnie. Tak było i dziś, mimo iż w tamtym miesiącu dane  Nam było spędzić ten dzień wspólnie obok siebie, wtuleni, zafascynowani (tak spotkaliśmy się:)) tak dziś mimo iż na odległość to zawsze Razem. Wspólne zakupy stają się czymś wyjątkowym, ludzie nie doceniają takich rzeczy, a to magiczne momenty, być Razem. Dziś nawet zaskoczyła mnie bardzo wybraniem kreacji dla Niej. Było to wyzwanie, gdyż Przekora ma niesamowicie oryginalny styl , który nieziemsko mi sie podoba. Potrafi tak wszystko dopasować, że rozdziawiam usta na Jej widok. Oprócz tego, że jest przepiekną kobietą umie to doskonale podkreślić, zachwyca mnie to. Rzuciła mi sie w oczy piękna czarna sukienka idealnie pasująca do Niej.Mam nadzieję, że zobacze te sukienkę na Niej w najbliższym czasie. To sukienka typu pięknie na Tobie leży, ale pozwól prosze powoli mi ją zdjąć :)

Wszystko w Jej towarzystwie staje się niesamowite. Wiem doskonale, że czuć w moich słowach uczucie jakim Ją darzę, ale takiej kobiety nie da traktować się obojętnie. Kiedy zrozumiałem, że Nasze serca biją podobnym rytmem, wspólnie poczułem się wyrózniony. Tak jak w poprzednim wpisie było dużo o szepcie i głosie, tak w tym wypadku nie trzeba żadnych słów. Z Naszej dwójki to mi się łatwiej mówi o uczuciach, jestem nad wyraz wylewny w stosunku do Przekory. Ona nie mówi, Ona okazuje, widzę to w Jej oczach, słyszę w Jej głosie, każdego dnia. Jestem Szczęściarzem. Czasem specjalnie coś powiem by sprawdzić odczucia. Dziś życzyłem kolejnych 15 miesięcy ze Mną i usłyszałem odpowiedź "Tylko"?.Jest cudowna, daje Mi odczuć , że jestem Jej niesamowicie bliski i potrzebny. Urzekająca..

 

Nasza pierwsza rozmowa , pamiętam jak dziś ostrzeżenia "nie potrafię rozmawiać sam zobaczysz". Zobaczyłem.. Była to tak naturalna rozmowa, że gdy skończyliśmy chciałem jeszcze, bardzo chciałem, ale nie chciałem aż tak okazać swoich uczuć, odczuć. Bałem się, że pomyśli, że żartuje, więc czekałem, a z czasem wszystkiego się dowiedziała, ile dla mnie znaczy i co do Niej czuję. Wie, że jest moją słabością, marzeniem , pragnieniem. Po pierwszej rozmowie ustaliła, że dwa razy w tygodniu będziemy rozmawiać telefonicznie i życie zweryfikowało. Rozmawiamy codziennie, kiedy tylko możemy, o wszystkim. Nie ma tematów tabu. Od naszych fantazji przez przepisy na sałatki po rozmowę o depilacji nóg , kończąc na hafcie angielskim, który już dla mnie nie jest mi obcy. Imponuje mi swoja inteligencją i piękną dykcją. Uczę się od Niej każdego dnia. Wsłuchuje w każde słowo bo wiem ,że jestem wybrany przez Nią by móc być blisko.

 

Nikt mi już nie powie, że życie nie może cieszyć.Nasze życie..Twoje i Moje

Szept
14 maja 2021, 15:22

Szept. 

 

Jest czymś niesamowicie zmysłowym, rozbudzającym wyobrażnię. Zaczęliśmy w takiej formie ze sobą rozmawiać. To nie była rozmowa na żywo. To były nagrania. Świetny pomysł, dwoja dorosłych ludzi. Mieliśmy z tego nieasmowity ubaw. Paradoks zaczął, w końcu On odważniejszy. Nagrał mi sie głosem Czesia. Czesio towarzyszył Nam przez dłuższą chwilę. Ja też odpowiadałam zmienionym głosem, po którym ciężko było wywnioskować jaki ten głos realnie jest. Przeobraziłam się w pewną siebie i lekko zdegustowanią Panią:) To było bardzo wciągające, a ile frajdy. Jak dzieci normalnie. Nam to sprawiało radość. Ja byłam zachwycona. Bo poczucie humoru Paradoksa pokrywało się idealnie z moim. Nie musieliśmy sobie tłumaczyć żartów. Od razu  wybuchy śmiechu i kontynuacja. Po Czesiu i zdegustowanej "Grażynce" przyszła pora na szept. Zaczęliśmy sobie opowiadać historie, wiersze, bajki. Zamykałam wtedy oczy i wsłuchiwałam się. Jego szept był nieziemski, ciarkowy! I tak pięknie dobierał słowa. No magik! Ja jemu wysyłałam różne opowieści. Chciał usłyszeć coś, co sama napisałam. Chciał mnie słuchać. Aż w końcu ponad dwa miesiące przed jego urodzinami, stwierdziliśmy, że to ten czas, żebyśmy się usłyszeli. Ja się bałam. Że nie będę umiała go zainteresować, że skończą Nam się tematy. Że połknę wszystkie zdania, albo co drugie słowo utkwi mi gdzieś w gardle. Mimo to, odważyłam się. Raz kozie smierć. Najwyżej to będzie pierwszy i ostatni raz. I sie przekona, żeby nie dzwonić, tylko pisać. Sam tego chciał. Bedzie jego wina, ja ostrzegałam!

Jaki On ma głos, zniewalajacy.<3

Nasza rozmowa to był jeden wielki wybuch radości. Mi sie nawet chrumknęło na koniec. Płakałam na płytkach ze śmiechu. Minuty leciały nieubłagalnie. Nigdy nie pomyślałabym, że mogę taki dobry kontakt złapać rozmawiając. Nie musiałam się spinać, zastanawiać co powiedzieć, tylko samo się toczyło. Było bosko. I tak się to zaczęło. Nasze rozmowy o życiu. O wszystkim co boli, co robimy, jak praca, jak pogoda, jak wrażenia. Nie było tematów tabu. Nawet teraz pisząc tego posta, rozmawiam z Nim. Jako osobista stylistka doradzam mu aktualnie co ma sobie kupić. To jest niesamowite. Nasza więź i porozumienie. Uwielbiam go. A teraz lecę do Niego, kończyć zakupy. Do następnego razu:)